Podopieczny Akademii Motorsportu Orlen i zespołu MP Motorsport wyścigową sobotę rozpoczął od ustanowienia trzeciego czasu w stawce dwudziestu dziewięciu zawodników podczas porannego, oficjalnego treningu oraz pierwszej sesji kwalifikacyjnej.
Pierwszy z dwóch wyścigów upłynął dla tarnowianina pod znakiem zaciętej walki w czołówce.
Gładysz minął linię mety na czwartym miejscu, zaledwie sekundę za zwycięzcą i dwie dziesiąte sekundy od podium, sięgając jednocześnie po kolejne podium w kategorii debiutantów.
Po starcie do drugiego, niedzielnego wyścigu z czwartej pozycji, 17-latek także i tym razem walczył w czołowej grupie, ale po kilku okrążeniach musiał zjechać do alei serwisowej po nowe przednie skrzydło po kolizji w drugiej szykanie.
Młody Polak pokazał determinację, wracając do walki na końcu stawki, ale dojechał do mety na dwudziestej piątej pozycji i zebrał kolejne cenne doświadczenia.
Na półmetku swojego debiutanckiego sezonu w cyklu Eurocup-3 Maciej Gładysz zajmuje szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.
Wyścigi piątej z ośmiu rund sezonu Eurocup-3 2025 odbędą się za miesiąc, w dniach 9-10 sierpnia, na holenderskim torze w Assen.
„Przez cały weekend na Monzy mieliśmy bardzo dobre tempo i liczyliśmy na walkę o podium” – powiedział Maciej Gładysz.
„W sobotę byliśmy bardzo blisko, choć rywalizację utrudniły długie neutralizacje i liczne wyjazdy samochodu bezpieczeństwa. Czwarte miejsce było jednak solidnym rezultatem, a kolejne podium w klasyfikacji debiutantów sprawiało, że w niedzielę stawałem do startu z jeszcze większą motywacją. Niestety, walka w czołówce zakończyła się dla mnie po kontakcie w drugiej szykanie, za który przepraszam mój zespół i mojego rywala. Musiałem zjechać do alei serwisowej po nowe skrzydło i na tym etapie nie było już mowy o powrocie do punktowanej dziesiątki bez wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa. Nie zamierzałem się jednak poddawać i dojechałem do mety, choć tym razem bez punktów”.
„Dziękuję całemu mojemu zespołowi MP Motorsport za ciężką pracę przez cały weekend i jestem pewien, że tę pechową niedzielę odbijemy sobie podczas kolejnych wyścigów w Holandii, które będą dla mojego teamu domową rundą” – dodał Polak.
Źródło: Maciej Gładysz Racing Driver